środa, 14 listopada 2012

Hahahahahahaha.

Od kiedy moje imaginy są tak dobre żeby je kopiować i się pod nimi podpisywać  ? A raczej były, bo już nie piszę. Hahahahahahahahha.

wtorek, 24 kwietnia 2012

No ta takiem tam o One Direction.

London jest twoim domem od dziecka. Mieszkasz tam ze swoją mamą. Nigdy niczego Ci nie brakowało. Mama zawsze spełniała twoje zachcianki. Byłaś wielką fanką zespołu 1D. Gdy tylko pojawiali się w Londynie chodziłaś za nimi krok w krok. Po pół roku zdałaś sobie sprawę, ze nie ma to sensu. Chłopcy nigdy nie zwrócili na Ciebie większej uwagi. Nie miałaś już na to siły. Nadal ich lubiłaś. Słuchałaś na okrągło ich piosenek. Minęły dwa lata. Bardzo wydoroślałaś. Za pomniałaś już w sumie o istnieniu tego zespołu. Zajęłaś się bardziej nauką. Z okazji swoich kolejnych urodzin urządziłaś imprezę w swoim domu. Było tam bardzo dużo ludzi. Twoja przyjaciółka miała przyjść ze swoim nowych chłopakiem i jego kolegą. Podobno ich znałaś, jednak byłaś za bardzo zajęta przygotowywaniem imprezy niż myśleniem kto to może być. Angela(Twoja przyjaciółka) miał przyjść trochę wcześniej.
A: Cześć moja mała solenizantko.
TY; Hej.
A: Wiesz mój chłopak ma taki zespól i jeśli Ci się spodoba może coś zaśpiewać.
TY; Okej. Ale teraz mamy jeszcze trochę pracy. Chodzi .
Wszystko było już gotowe zaczęli zchodzic się pierwsi goście. Chłopak twojej przyjaciółki miał trochę się spóźnić. Nadszedł czas na tort. Przypomniałaś sobie swoje urodzinowe życzenie z zeszłego roku. Chciałaś aby Niall Horan zaśpiewał Ci Urodzinowe sto lat. Nie spełniło się to. Zdmuchnęłaś świeczki na torcie. Gdy wszyscy zaczęli Ci śpiewać sto lat zobaczyłaś jak Angela podchodzi do drzwi i wita się z jakimiś dwoma chłopcami. Po chwili dołączyli się do śpiewania. Nie mogłaś nie rozpoznać tych dwóch głosów. Był to Hazza trzymający twoją przyjaciółkę za rękę i Niall Horan. Ona wiedziała o czym marzyłaś równo rok temu. Teraz to się spełniło. Wszyscy ustawili się w kolejce do Ciebie każdy chciał złożyć Ci życzenia. Angela z chłopakami ustawili się na samym końcu. Gdy już przyszła na nich pora Ang. rzuciła Ci się na szyję.
A; Kochanie poznaj to jest mój chłopak Harry, a to jego przyjaciel Niall.Chłopaki to jest [T.I]
Ty: Cześć czujcie się jak u siebie w domu.
A: Wiecie ze [T.I.] była kiedyś waszą fanką?
N: Wiemy w końcu są osoby których się nie zapomina. Czy to nie ty przykleiłaś się do mnie gdy wracałem pijany do hotelu w L.A. i udawałaś moją dziewczynę? W sumie Ci się to udało weszłaś ze mną do hotelu.
TY; Tak mi wstyd. Przepraszam za to .
N:Nie masz za co to było słodkie.
W sumie nawet nie zauważyliście jak Ang. i Hazza poszli tańczyć. Rozmawiało wam się cudownie. Potem on zaproponował Ci taniec. Chciałaś spędzić trochę czasu ze wszystkimi znajomymi. W końcu wyszło na to, ze upili cię jak świnię. Nie mówiąc nic nikomu poszłaś na górę i położyłaś się w swoim pokoju. Po chwile wszedł tam Niall.
N: Martwiłem się o Ciebie wariatko.
Usiadł koło Ciebie.
N: Jak się czujesz ?
TY: Jest okej. Muszę chwilę odpocząć.
N: Okej.
Popatrzyliście na siebie i zaczęliście się całować. Przez dłuższy czas siedzieliście w milczeniu.
N: Pamiętasz tą akcję z Hotelem.
TY: Jak mogła bym nie pamiętać.
N: Bo ty potem tak szybko uciekłaś. Nie mogłem Cię znaleźć. Szukałem Cię aż do teraz.
TY: Czemu mnie szukałeś?
N: Sam już nie wiem...
Znowu zaczęliście się całować. Po chwili zeszliście na dół. Nie byłaś pewna ale chyba byliście parą. On trzymał Cię za rękę. Od razu weszliście na parkiet i zaczęliście tańczyć. Niall szybko Cię opuścił aby wejść na scenę i zaśpiewać razem z Hazzą dla Ciebie piosenkę. Było to One thing. To było super. Chyba się w nim na nowo zakochałaś ale teraz to było takie prawdziwe. Resztę wieczoru spędziliście razem. Następnego Dnia byliście umówieni na kolację. Zabrał Cię do najlepszej restauracji w Londynie. Tam poprosił Cię o chodzenie. Ty miałas szkołę a on swoją trasę po świecie. Było trudno, ale przetrwaliście to gdy tylko skończyłaś studia dołączyłaś do Nialla i towarzyszyłaś chłopakowi w trasie. Było cudownie. Niall poprosił Cię o rękę. Szybko wźeliście ślub, a 9 miesięcy po nim było was już troje. Ty z Małą zamieszkałaś w rodzinnym mieście Nialla w Irlandii. On odwiedzał was przynajmniej raz w tygodniu. Nie potrafił rozstawać się z małą. A pomyśle, ze marzyłaś tylko o tym aby Niall zaśpiewał Ci sto lat .

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Zayn !

Każdy kolejny dzień wydawał się coraz dłuższy. Było Ci smutno. Chodziłaś przygnębiona. Ze swoim chłopakiem rozmawiałaś po kilka godzin dziennie przez telefon. Nie mogliście się spotkać. Był na drogim końcu świata. Pocieszałaś się tym ze nie jesteś jedyna. Eleonor tez rzadko widuje się z Lou.
Podczas ostatniej rozmowy z Zaynem trochę się pokłóciliście. Z tego wszystkiego aż się rozpłakałaś. On cały czas do Ciebie dzwonił. Ty rzuciłaś telefonem o ścianę. Ta okazała się od niego twardsza. Kolejnego dnia Eleonor zaprosiła ię na kawę. Nie miałaś jak się wykręcić. Nie zwróciłaś uwagi na to jak się ubrałaś i wyszłaś. Gdy zapukałaś do drzwi wielkiego domu Eleonor usłyszałaś jej głos
E;Wejdź.
Ty weszłaś. Ściągnęłaś buty i poszłaś w stronę kuchni. Zobaczyłaś Eleonor siedzącą na krześle. Była dziwnie radosna. W tym momencie od tyłu złapał Cię Zayn. Ty uwiesiłaś mu się na szyi i zaczęłaś płakać.
Z: Przepraszam Bardzo cię przepraszam. Nigdy więcej nic takiego się nie zdarzy. Obiecuję. Kocham Cię.
Ty; Ja tez Cię kocham.
Razem z Zaynem poszliście do Ciebie. Nie mieliście wiele zasu dla siebie, bo były to tylko 4 dni.  Chcieliście ten zaś dobrze wykorzystać i wszystko nadrobić. Chciałaś mu tyle powiedzieć. Buźa Ci się nie zamykała a ona cały czas Cię uważnie słuchał. Byłaś taka szczęśliwa. Wieczorem spędziliście razem cudowną noc. Robiliście to jak jeszcze nigdy. Zayn się zmienił. Robił to dużo lepiej. Tobie to nie przeszkadzało. Było to z korzyścią dla Ciebie. Minęły kolejne dni. Odprowadziłaś Zayna na lotnisko.Gdy wróciłaś do domu zobaczyłaś ze zostawił on telefon. Nagle zobaczyłaś, ze przyszedł mu sms. Nie chciałaś być wścibska ale to było taką wielką pokusą.
Sms: Od:254453645.
        Ta noc była cudowna. Morze
        to powtórzymy? Kocham Cię
        tygrysku.
Gdy to przeczytałaś byłaś roztrzęsiona. Chciałaś mu wszystko wykrzyczeć w twarz. Poprosiłaś Eleonor zeby zajęła się twoim mieszkaniem. Poleciałaś jeszcze tego samego dnia do L.A.. Gdy dojechałaś do Hotelu w którym się zatrzymali zastałaś tam tylko Nialla. Byłaś roztrzęsiona rozpłakałaś się i rzuciłaś mu się na szyję. Powiedziałaś mu o wszystkim. Zayn jeszcze nie wrócił. Pomyślałaś, ze jest u swojej niwej dziuni. Niall jednak rozwiał twojej obawy. Poprosił żebyś podała mu ten numer. Ty to zrobiłaś. Nie był zaskoczony gdy zobaczył ze ma go w telefonie. Wytłumaczył Ci, ze to stuknięta fanka. Najpierw pisała do Liama. Przez to rozstał się z Daniele. Byłaś szczęśliwa ,ze to nie prawda. Pozostała jednak sprawa tego gdzie teraz jest Zayn. Nagle z drogiego pokoju wyleciał Harry. Miał łzy w oczach. Szybko chwycił pilota i włączył telewizor. Na dole ekranu widniał napis.
Samolot Lecący dzisiaj z Londynu do L.A. Wpadł do oceanu. Na pokładzie było około 500 osób. Miedzy innymi na jego pokładzie prawdo podobnie był Zayn Malik.
W tym momencie zawalił Ci się świat. Jeszcze chwile temu chciałaś go zabić, a teraz on nie żył. Rozpłakałaś się. Wydobywanie ciał z wraku trwało jeden dzień. Brakowało jednego. Było to ciało Malika. Zaczęto przeszukiwać wszystko na około. Udało się. Malik siedział na pontonie ratunkowym. Wtedy łzy smutku zamieniły się w łzy szczęścia.
Gdy tylko się z nim spotkałaś rzuciłaś mu się na szyje.
Ty: Debilu nie strasz mnie tak nigdy więcej!
Postanowiliście ze będziesz przy nim cały czas. Po nie długim czasie okazało się ze jesteś w ciąży. Wszystko było cudownie.

wtorek, 17 kwietnia 2012

Wyspa Nialll xd

Rano obudził Cię telefon. Był to Niall. Oświadczył Ci ze za kilka minut będzie u Ciebie. Nie wiedziałaś trochę o co chodzi w końcu on przecież był w trasie, a poza tym dzisiaj miał mieć wywiad w tej telewizji śniadaniowej. Pomyślałaś, ze musiał być to żart i poszłaś dalej spać. Nie pospałaś jednak długo ponieważ obudziła Cię Niall, który wpadł do twojego pokoju i położył się obok Ciebie.
N: Pakuj się kotku.
TY: Do kąt mnie zabierasz ?
N: To jest niespodzianka. A teraz wyskakuj z tego łózka i zaczynaj się pakować. Za dwie godziny mamy samolot.
Razem zjedliście śniadanie. Potem wzięłaś szybki prysznic i zaczęłaś się pakować. Nie wiedziałaś co masz ze sobą zabrać, bo twój ukochany nie zdradził ci miejsca waszej podroży.
Na lotnisku okazało się, ze lecicie prywatnym samolotem. Wylądowaliście w Rio. Jednak to nie był koniec niespodzianek. Taksówką pojechaliście do portu. W sumie to zaczynało się już ściemniać. Tam wsialiście na jacht i wypłynęliście w może. Nie wiedziałaś o co chodzi. Dopłynęliście do wyspy. Na wyspie nie było nic poza małym portem i wielką willą. Byłaś bardzo pod jarana tym faktem. Gdy tylko przeszłaś przez próg ujrzałaś już dosyć znany ci widok w końcu tyle czasu spędzałaś z chłopakami. Harry w bokserkach trzymający miskę marchewek nie był dla ciebie nowością. Z salonu dobiegały krzyki. Chłopaki oglądali mecz. Nie byłaś tym zadowolona, ponieważ wiedziałaś ze Niall je uwielbia i na pewno nie przepuści okazji do obejrzenia go. Jednak on wziął cię na ręce i zaniósł po długich schodach na górę.  Przeniósł Cię przez próg najbardziej odległego pokoju. Tam postawił Cię na ziemi i pociągną za rękę na balkon. Twoich oczu doszedł widok pięknie ubranego stolika na którym stały świece i dwa nakrycia. Niall podszedł do stolika i wizą z niego mały dzwonek. Gdy nim zadzwonił przez drugie drzwi balkonu wszedł Zayn z wielką tacą. Niall odsuną Ci krzesełko abyś mogła usiąść.
Było cudownie.. Jadłaś właśnie kolację ze swoim ukochanym, na jakiejś wyspie, gdzie nikt nie mógł was na mierzyć. Po kolacji oboje mieliście ochotę na mały deser. Wchodząc do waszej sypialni już zaczęliście się rozbierać. Tak, czułaś się cudownie. Gdy już ściągneliście z siebie ubrania on położył Cię na łóżku. Juz po chwili zaczął w Ciebie wchodzić. Nagle do waszego pokoju wbiegł Harry.
H:Pali się. Szybko uciekamy.
Szybko złapaliście za szlafroki lezące na fotelu ty zdążyłaś złapać swoją bieliznę i on tez. Po chwili staliście już przed domem w bieliźnie i szlafrokach razem z całą resztą
L:Tak, Zayn i to jego gotowanie...
Po dłuższej chwili uświadomiliście sobie ze nie dacie rady tego ugasić. Na wyspie nie było straży. wsiedliście na jacht i spędziliście na nim noc. Rano pozbieraliście resztki waszego domu. To była zajebista przygoda. xd


Tak mi jakoś odjebało ;d

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Niall xd

Tak, nadszedł czas na który czekałaś tak długo. To miało być dzisiaj. Wstałaś wcześnie rano. Wsunęłaś śniadanie i od razu zaczęłaś się szykować. Koncert zaczynał się dopiero o 18.00 ale ty chciałaś wyglądać jak najlepiej. Razem ze swoją przyjaciółka miałyście miejsca w pierwszym rzędzie. Obie byłyście wielkimi fankami one direction. Wyobrażałyście sobie jak będzie wyglądało wasze wspólne życie. Mówiąc wspóle miałyście na myśli twoje i Nialla, oraz jej i Lou. Nadszedł ten czasu. Miałaś na sobie kurtkie spodenki, pod nimi rajstopy, niebieskie konwersy i koszulkę z napisem I ♥ 1D. Gdy już dotarłyście na koncert zajęłyście swoje miejsca. Był tam ogromny tłum fanek krzyczących jak pojebane. Wy nie byłyście lepsze. Darłaś się tak ze bolało cię gardło zanim koncert dobrze się zaczął. Po koncercie poszłyście na podpisywanie płyt. Chłopcy siedzieli w kolejności: Liam Lou Harry Zayn Niall. Gdy już doszłaś do Nialla. Nie byłaś w stanie wykrztusić z siebie słowa.
[N]Jak masz na imię?
[TY]-[T.I].
Czułaś się dziwnie ponieważ Niall dość długo składał podpis na twojej płycie. Gdy wzięłaś ją już w rękę byłaś najszczęśliwszą dziewczyną  na świecie. Przepychający się tłum fanek szybko wypchną Cię z pomieszczenia w którym byli chłopcy. Nie zdążyłaś nawet spojrzeć na to co twój potencjalny maż napisał Ci na płycie. Jednak w końcu w spokoju spojrzałaś na płytę
"[T.I.]-Nie wiem czemu ale bardzo mnie zaintrygowałaś. Morze chciała byś się spotkać?;> Mój numer : 453******. Niall.''
Ugięły się pod tobą nogi i zemdlałaś. Gdy już się obudziłaś leżałaś na jakieś kanapie. Obok Ciebie siedziała twoja przyjaciółka.
[T.P.]Wariatko, jak mogłaś tak zemdleć?
Do pokoju wchodzi nial z ze szklanką wody.
[TY]-Co jest grane ?
[N] -Zemdlałaś.
Niall uśmiechną się łobuzersko. Po chwili wszystko Ci wytłumaczyli. Niall odwiózł was do domu. Byłaś w siódmym niebie. Twoim marzeniem było pójść na koncert 1D, a ty jeden z chłopaków z zespołu zaprasza Cię na kawę. Na drugi dzień byłaś umówiona z Niallem. Zabrał Cię do kawiarni. Rozmawiało wam się cudownie. Zakochałaś się w nim. Jenak on po kilku dniach musiał wyjechać. W końcu światowa trasa. Było Ci smutno. Codziennie rozmawialiście i pisaliście. Po dwóch tygodniach było jakoś dziwnie. Gdy rano się obudziłaś w telefonie nie miałaś jak codziennie masy smsów od Nialla. Trochę się zmartwiłaś. Gdy do niego zadzwoniłaś on miał wyłączony telefon. Pomyślałaś ze może jest zmęczony i jeszcze śpi po ostatnim koncercie. Szybko się ubrałaś i zeszłaś na duł. Gdy zchodziłaś po schodach usłyszałaś znajomy śmiech widziałaś ze to musi być Niall.  Szybko do niego pobiegłaś i rzuciłaś mu się na szyję. Twoje mama zaczęła się śmiać.
[T.M]- Wiesz mała jeśli ty tez tego chcesz to w ostateczności mogę się zgodzić abyś pojechała z Niallem w trasę. Tylko mam jeden warunek. Masz do mnie codziennie dzwonić
Nie wierzyłaś co właśnie powiedziała. Byłaś bardzo szczęśliwa. Od razu zaczęłaś się pakować. Razem z Niallem wylecieliście tego samego wieczoru. Wszystko było idealnie. Nie mogliście bez siedzie żyć. Po dwóch miesiącach zaliczyliście wpadkę. byłaś w ciąży. Ty było straszne. Wiedziałaś ze mama Cię za to zabije miałaś dopiero 18 lat. Postanowiłaś przekazać jej to osobiście. Razem z Niallem polecieliście do twojego rodzinnego domu do Irlandii. Twoja mama przyjęła to dziwnym trafem dobrze. Ona zaszła w ciąże mając 16 lat. Ku twojemu zdziwieniu okazało się ze ona tez jest w ciąży. Razem z Niallem na stałe zamieszkaliście w Irlandii. Wychowujecie słodką Antosie.Daliście jej imię po twojej babci, która była polką.

piątek, 6 kwietnia 2012

Harrry ; D

Ty i twój chłopak Harry spędzacie wakacje w Londynie. Byliście już parą jeszcze zanim poszedł do X-factory. wszystko układa się świetnie. Jednak jednego z wieczorów Harry wychodzi na rzekomą próbę. Wraca on późnym wieczorem. Ty udawałaś ze śpisz. On pocałował Cię lekko w policzek i położył się obok Ciebie. Nie mogłaś tego wieczoru zasnąć. Gdy szłaś do łazienki zobaczyłaś jego telefon lezący na na szafce. Właśnie dostał jakiegoś smsa chciałaś zobaczyć od kogo. Był od jego byłej Klary. I nie był to jedne smsa: ''Kotku, już za tobą tęsknie", "Chodzi do mnie, mam na Ciebie jeszcze ochotę''. Byłaś zdruzgotana. Rzuciłaś telefonem o ścianę. Szybko się ubrałaś, spakowałaś kilka rzeczy i wyszłaś. Poszłaś do swojej najlepszej przyjaciółki. Następnego dnia z rana pojawił się tam Harry. Ty jednak zamknęłaś mu drzwi przed nosem. On nie wiedział o co chodzi. Jego telefon był doszczętnie rozwalony, więc nie mógł zobaczyć tych smsów. Ty wykrzyczałaś mu w twarz, ze nie chcesz go znać i żeby poszedł do tamtej.
Miną już tydzień Harry nie przestawał jednak błagać Cię o jedną rozmowę. Ty postanowiłaś spotkać się z jego byłą. Chciałaś z nią porozmawiać. Poszłaś do jej mieszkania. Jednak nie mogłaś się pohamować i szczeliłaś jej płaskiego w ten krzywy ryj. Ona wiedziała za co to.
Była Harrego z krzywym ryjem:Nie wiesz co straciłaś. Jest cudowny w łózko.
Gdy to usłyszałaś  zarzuciłaś się na nią i zaczęłaś ją bić. Do mieszkania wleciał wtedy Harry zaczął was rozdzielać. Udało mu się to.
TY:Przyszedłeś mnie znowu zdradzać ?
H: Nie, naprawiłem telefon. Odczytałem poprzednie smsy. Nic między nami nie było. Chciałem to z nią wyjaśnić.
TY: Nie wierzę Ci.
Wybiegłaś z stamtąd z płaczem. Poszłaś w wasze ulubione miejsce. Był to most w jednym z parków. Harry wiedział ze cię tam znajdzie.
H: Proszę porozmawiaj ze mną. Ja nie mogę bez Ciebie żyć. Kocham Cię. Nigdy Cię nie zdradziłem.
TY: Nie potrafię Ci uwierzyć. Przepraszam.
Pobiegłaś do mieszkania swojej przyjaciółki. Obie postanowiłyście pójść po resztę twoich rzeczy do mieszkania Harrego . Gdy tam doszłyście drzwi były otwarte. W kuchni leżał List :
''Pamiętaj ze zawsze Cię kochałem. Nie chciałem tak skończyć swojego życia. Przepraszam. Postanowiłem odejść z tego świata w miejscu w którym Cię poznałem na tower bridge. Harry''
Szybko wybiegłaś z mieszkania zostawiając tam przyjaciółkę. Wsiadłaś w samochud i pojechałaś w stronę mostu. Bałaś się ze jest już za późno. Nie pomyliłaś się. Gdy dojechałaś widziałaś ze Harry właśnie skoczył. Jakiś mężczyzna właśnie wykonywał telefon i opisywał co Harry zrobił. Ty zaczęłaś głośno płakać i krzyczeć. Na dole jakiś Facet wszedł do wody i zaczął go wyciągać. Harry przeżył. Był jednak w śpiączce. Gdy się tylko obudził byłaś przy nim. Wybaczyliście sobie wszystko.
Teraz jesteście razem. Ty jesteś w ciąży. Wszystko w końcu wam się układa jesteście Bardzo szczęśliwi ; >

czwartek, 5 kwietnia 2012

Ty i Liam jesteście dobrymi przyjaciółmi od dziecka. Ostatnio spotykaliście się trochę zadziej z powodu jego trasy z 1D. Nie kręciła Cię za bardzo ich muzyka, ale nic do niej nie miałaś. Chłopaki mieli kilka dni wolnego w trasie. Liam poprosił Cię abyś przyleciała. Mieliście w końcu okazję spędzić trochę czasu razem. Wiedziałaś jednak ze Liam Ci go dużo nie poświęci. W końcu miał tą swoją Daniell. Jednak i tak cieszyłaś się jak dziecko na spotkanie z nim.  Na lotnisku w Londynie czekał na Ciebie już Liam. Cieszyłaś się ze nie było z nim tej wiedźmy. Z lotniska pojechaliście prosto do hotelu. Tam odświeżyłaś się po podróży. Potem poszłaś z całym zespołem na obiad. Liam był bardzo zdziwiony, dogadywałaś się z chłopakami lepiej niż on sam. Po wspólnym obiedzie poszłaś ze swoim przyjacielem na spacer. Na szczęście nie wyczaiły was żadne fanki. Wieczorem Liam był umówiony z Danielle. Ty miałaś zostać z chłopakami. W końcu wyszło na to ze zostałaś sama z Niallem. Harry i Zayn poszli na zakupy, a Lou umówił się z Eleonor. Razem z Nialem postanowiliście zamówić pizze i obejrzeć jakiś film. Dogadywaliście się zadziwiająco dobrze. Lubiliście to samo, wszyscy zawsze mówili ze jesteście do siebie bardzo podobni. Podczas oglądania meczu pocałowaliście się. To było coś. Poczułaś się cudownie. Chyba się w nim zakochałaś. Myślałaś, ze tego wieczoru już do niczego między wami nie dojedzie. Jednak się myliłaś. Niall pocałował cię podobnie. Tym razem był to bardzo namiętny pocałunek. Po chwili zaczął jednak schodzić coraz niżej. ściągną z Ciebie luźną koszulkę i rzucił w kąt salonu.
TY;Chyba nie zrobimy tego tutaj ?
Niall wziął Cię na ręce i zaniósł do swojej sypialni. Położył Cię delikatnie na łózko i kontynuował rozbieranie cię. Ściągną z Ciebie twój nowy czarny stanik rozrywając przy tym jedno z ramiączek. Ty wtedy ściągnęłaś z niego koszulkę. On masował twoje piersi. Twoje sutki zaczęły twardnieć. Ty włożyłaś rękę do jego spodni i zaczęłaś bawić się jego irlandzkim kolegą. Zerwaliście z siebie bieliznę. Ty nadal bawiłaś się jago penisem. On w tym Czasie włożył Ci dwa palce w twoją dziewiczą dziurkę. Lekko po jęknęłaś on się zaśmiał. Wtedy zaczął bardzo delikatni i powoli w Ciebie wchodzić. Za każdym pchnięciem robił to szybciej. Ty głośno jęczałaś. Co jakiś czas krzyczałaś jego imię. On głośno daj tobą sapał. Czułaś ze oboje zbliżacie się do ostatecznego końca. On wytrysną w ciebie. Potem zrobił jeszcze kilka wolniejszych pchnięć i zaczął Cię całować. Po chwili usłyszeliście ze właśnie wrócili Harry i Zayn. Zaczęli was wołać, jednak wy nie dawaliście znaku życia. Szybko zaczęliście się ubierać. Jednak ty nie miałaś koszulki. Została w salonie. Po chwili usłyszałaś głos Harrego.
H:[T.I] Nie zgubiłaś czegoś w salonie?
Wyszłaś w koszulce Nialla z jego sypialni zabrałaś Harremu twoja koszulkę i wyszłaś zapalić. Niall poszedł za tobą.
Teraz ty i Niall jesteście parą. Przez to częściej widujesz się z Liamem, ponieważ częściej u nich bywasz. ; )
Chujowy taki ;/